Czy kiedykolwiek czułaś/eś takie nieprzyjemne emocje takiej jak: złość, smutek, strach…? Każdy z nas je odczuwa. One do nas po prostu przychodzą. Czasami nawet nieproszone.
A teraz wyobraź sobie drzewo. Widziałaś/eś kiedyś drzewo w czasie burzy, albo naprawdę silnego wiatru?
Kiedy mamy w sobie silne emocje: kiedy czujemy się samotni, winni, wstydzimy się, złościmy, albo smucimy, to możemy porównać to do burzy - silnego wiatru, który wieje w naszym wnętrzu.
Kiedy patrzymy na drzewo w czasie burzy, to zobaczymy, że góra drzewa, jego konary i gałęzie poruszają się bardzo intensywnie, szybko i mocno. A kiedy spojrzymy na pień drzewa, to zobaczymy, że on stoi w miejscu, jest stabilny i zakorzeniony.
Z nami jest podobnie: w głowie i w sercu możemy czuć się naprawdę nieprzyjemnie. Mogą przychodzić do nas przykre myśli i może ich być naprawdę dużo - aż czasem chce się od tego głośno krzyknąć, albo schować pod kołdrą, co zresztą czasem robimy.
Mamy jednak w sobie też tę część nas, która jest spokojna i mocna, to nasz pień, czyli brzuch.
Jeśli w czasie silnych emocji uda nam się przenieść uwagę z głowy, z tego, co dzieje się w umyśle do pnia drzewa, czyli naszego brzucha, to pozostaniemy spokojni, nawet w czasie burzy… Albo przynajmniej będzie nam odrobinę łatwiej.
Jeśli więc odczuwasz złość, smutek, samotność, to możesz spróbować przenieść uwagę do swojego brzucha i po prostu skupić się na oddychaniu. Albo możesz skupić się na swoich stopach i poczuć jak mocno stoją na ziemi. Przynajmniej przez chwilę.
Możemy zrobić to razem..